Przyszłość według Ricka Doblina

Może to zabrzmieć fantastycznie, ale Rick Doblin jest prawdopodobnie jedną z najbardziej kompetentnych osób do tworzenia tego typu prognoz. Założyciel Multidyscyplinarnego Stowarzyszenia Studiów Psychodelicznych (Multidisciplinary Association for Psychedelic Studies) (MAPS)Był on głęboko zaangażowany w renesans psychodelików, forsując wiele postępów w badaniach i prawodawstwie, które są obecnie przedmiotem naszej uwagi. regularne raporty na temat. Kiedy Doblin rozpoczął działalność MAPS w 1986 roku, wydawało się niemal śmieszne, że będziemy dziś w miejscu, w którym jesteśmy, jeśli chodzi o badania nad psychodelikami i ich akceptację. Jeśli więc Doblin snuje jakieś prognozy, musimy po prostu usiąść i posłuchać. Ma on zwyczaj bycia dość dokładne. 

Co zatem czeka nas w przyszłości według Pana Doblina? Przekonajmy się!

Fot: Bret Hartman (poprzez Creative Commons))

*na podstawie wywiadu, którego Rick Doblin udzielił niedawno GQ.

Najbliższa przyszłość: Przełomowe metody leczenia

MAPS bada i promuje terapię MDMA od bardzo dawna - według Doblina już od 31 lat. Obecnie MDMA jest badane pod kątem leczenia PTSD, zaburzeń odżywiania, lęku społecznego u dorosłych osób z autyzmem oraz lęku związanego z chorobą zagrażającą życiu. W 2021 roku MAPS osiągnęło kamień milowy, który jeszcze kilka lat wcześniej byłby nie do pomyślenia. Było to uzyskanie zatwierdzenia MDMA przez FDA jako przełomowego leku w leczeniu PTSD. Opowiadając się za jego skutecznością w leczeniu zespołu stresu pourazowego u weteranów wojennych, Doblin przedstawił pilną potrzebę zmian, która nikt z którym naprawdę można się nie zgodzić. Wyjaśnia on;

"Potrzebowaliśmy populacji pacjentów (weteranów), do której ludzie są przychylnie nastawieni, i potrzebowaliśmy schorzenia, które jest bardzo poważne i nieleczone może prowadzić do śmierci, a dostępne metody leczenia działają tylko w przypadku niektórych osób. A więc fakt, że wybraliśmy PTSD i pracowaliśmy nad tym... [oznacza], że udało nam się zbudować dwupartyjne poparcie, zarówno wśród naszych fundatorów, jak i zwolenników politycznych".

Ze względu na ten sukces Doblin z optymizmem patrzy w niedaleką przyszłość terapii wspomaganej MDMA;

"Zakończymy nasze drugie badanie fazy 3 w październiku 2022 roku. Jeśli FDA zatwierdzi lek do użytku medycznego, DEA musi zgodnie z prawem zmienić jego klasyfikację w ciągu 90 dni. Gdzieś w czwartym kwartale 2023 roku powinniśmy mieć dostęp do MDMA na receptę".

I nie chodzi tu tylko o USA - Doblin twierdzi, że Europa jest "w zasadzie o rok do tyłu". Ekscytująca wiadomość dla tych Europejczyków, którzy czekają z zapartym tchem! 

MDMA otworzy drzwi dla psilocybiny

A te osiągnięcia w dziedzinie MDMA zapoczątkują falę innych substancji psychodelicznych:

"Myślę, że pod koniec 2023 roku, kiedy MDMA zostanie zatwierdzone, pojawi się coraz więcej klinik ketaminy, które przyjmą MDMA, oraz innych terapeutów, którzy będą pracować tylko z MDMA. Rok lub dwa później pojawi się psylocybina. Pojawi się więc wiele dodatkowych klinik, a terapeuci będą chcieli przejść szkolenie z ketaminy, MDMA, psylocybiny, a w końcu z psilocybiny. 5-MeO-DMT."

Sesja terapeutyczna wspomagana DMT (via Wikimedia Commons)

To kuszące menu perspektyw od człowieka, który wie najlepiej!

Dalszy ciąg: Legalizacja na licencji

Ale co z dalszą perspektywą?

Doblin przewiduje, że w ciągu kilku lat powstanie wiele klinik oferujących możliwości leczenia psychodelikami. FDA musi brać pod uwagę dane, a te z pewnością będą pozytywne. Zmiana opinii publicznej może jednak potrwać nieco dłużej. Ci, którzy nie znają aktualnych trendów i wyników badań, a dorastali w atmosferze antypsychodelicznych nastrojów i straszenia, mogą potrzebować trochę czasu, aby się do nich przekonać. 

 "FDA reaguje na dane, ale ludzie reagują na opowieści... Będzie wiele osób, które opowiedzą wiele historii o tym, że większość z nich wyzdrowiała, a na to nałoży się jeszcze psilocybina. Myślę więc, że minie 10 lat, zanim kultura osiągnie punkt, w którym będziemy gotowi na legalizację na licencji. Będzie to rok 2035".

Prawo jazdy" dla psychodelików i alkoholu

Doblin przewiduje, że do tego czasu może nastąpić wiele zmian w zakresie substancji odurzających. Wyobraża on sobie, że użytkownicy psychodelików będą mogli ubiegać się o specjalną licencję na dostęp do nich. Coś w rodzaju prawa jazdy. Co ciekawe, spodziewa się on również zmiany w podejściu do alkoholu; 

(Licencja będzie) "(...) nie tylko na psychodeliki. Będzie też na alkohol i inne rzeczy. Może będzie luźniejsza niż ta. Może będzie po prostu legalna. Ale myślę, że być może nie regulujemy alkoholu wystarczająco ściśle. Nie sądzę, że powinniśmy blokować ludziom dostęp do niego. Nie powinien być zakazany, ale jeśli ktoś jest pijanym kierowcą, powinniśmy utrudnić mu kupno alkoholu, a ponadto powinien on tracić prawo jazdy". 

Zdjęcie autorstwa Andreasa M na Unsplash

Gdy się nad tym zastanowić, jest to w pewnym sensie logiczny pomysł. Jako człowiek, który walczy o legalizację tak zwanych "niebezpiecznych" substancji, Doblinowi musi się wydawać zupełnie dziwaczne, że alkohol, sądzony o wiele gorsze dla zdrowia niż jakikolwiek inny psychodelik, jest całkowicie legalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, jak wiele dobrego mogą zdziałać psychodeliki, a jak wiele szkód może wyrządzić alkohol - wydaje się, że nie ma się nad czym zastanawiać. Czas pokaże! 

Jak urzeczywistnić psychodeliczną przyszłość

Doblin ma nadzieję dla świata i ludzkości, uleczoną za pomocą psychodelików. I gra na dłuższą metę;

"Mam nadzieję, że do roku 2070... czyli mniej więcej za 50 lat, będziemy mieli uduchowioną ludzkość, która uporała się ze wszystkimi nadchodzącymi kryzysami i wreszcie zaczęła myśleć globalnie, stała się globalną ludzkością i poradziła sobie z nierównościami ekonomicznymi".

Brzmi jak utopia, Rick! Ale czy jest coś, co możemy zacząć robić już teraz, aby pomóc w realizacji tego marzenia? 

Kluczem jest edukowanie, edukowanie, edukowanie;

"Wykonaliśmy wiele dobrej pracy kulturowej. Położono podwaliny... Pozostaje jeszcze wiele do zrobienia, aby zbudować kulturę opartą na psychodelii. To zajmie dziesięciolecia".

Zdjęcie autorstwa Johannesa Plenio na Unsplash

Tak więc, słyszeliście go, rozpowszechniajcie słowo psychonautów! Powiedzcie matce, przyjaciołom, władzom lokalnym i swoim przedstawicielom politycznym o świecie, który dzięki psychodelikom możemy zbudować! Przyszłość może być świetlana...